73 grupa. Patron: Św. Andrzej Świerad

Według tekstu z 1064 r., napisanego przez węgierskiego opata benedyktyńskiego i biskupa Maurusa, Andrzej Świerad(Andrzej Żurawek) pochodził z Polski, z rodziny rolniczej. Nie wiadomo, w jakich okolicznościach znalazł się na Węgrzech. W roku 997/998 wstąpił do benedyktyńskiego klasztoru św. Hipolita na górze Zabor koło Nitry. Opatem klasztoru był wtedy Filip. On też nadał nowemu zakonnikowi imię Andrzej, gdyż wtedy św. Andrzeja Apostoła uważano za głównego patrona Węgier. W klasztorze mieszkali także mnisi żyjący według reguły wschodniej. Do tej właśnie ławry wstąpił Świerad. Widocznie bardziej przystępny był dla niego język słowacki, aniżeli bardzo trudny węgierski. Spełniał różne posługi w klasztorze. Maurus wspomina, że Andrzej wstąpił do opactwa benedyktynów już zaawansowany w życiu ascetycznym. Uprzednio bowiem prowadził życie pustelnicze.

Po przekroczeniu 40 lat, mnich mógł iść na pustelnię w towarzystwie jednego ucznia, który zmieniał się co kilka lat, by służyć Bogu w zupełnym odosobnieniu. Pustelnia była odległa od opactwa około pół dnia drogi. Co tydzień Andrzej musiał wracać do opactwa w sobotę wieczór i zostać na całą niedzielę. Jego zajęciem było karczowanie lasu. Pomimo tak ciężkiej pracy Andrzej trzy dni zupełnie pościł: w poniedziałek, w środę i piątek. Na Wielki Post brał od opata Filipa tylko 40 orzechów włoskich, które były jedynym jego pokarmem przez osiem tygodni (jeden orzech na dzień) za wyjątkiem sobót i niedziel, gdzie przyjmował wspólny posiłek w opactwie. Aby nawet sen sobie uprzykrzyć, siedział przez całą noc na pieńku, otoczonym ostrymi prętami. Gdy ciało przechylało się w jakąś stronę, budził się raniony. Aby uniemożliwić zaś ruchy głową, zakładał na nią koronę z drewna z zawieszonymi czterema kamieniami, o które uderzał przy każdym skłonie. Ponadto Andrzej opasał swoje ciało mosiężnym łańcuchem, który z czasem obrósł skórą. To właśnie było bezpośrednią przyczyną jego śmierci ok. 1030-1034 r., gdyż po pęknięciu naskórka wywiązało się zakażenie. Wezwany opat Filip przybył już po śmierci Świerada. Przy obmywaniu ciała zauważył na jego brzuchu klamrę, która zdradziła istnienie łańcucha.

INTENCJA STAŁA: wynagradzająca najświętszemu Sercu Pana Jezusa za grzechy konających.

Grupa księży emerytów, zamieszkałych w Kielcach.
 
1. Poniedziałek – Ks. Jan, Kielce, Parafia p.w. Świętego Wojciecha.  Dziele Pokutnym od 17.11.A.D.2014
2. Wtorek –  Ks. Stanisław, Kielce, Parafia: p.w. Świętego Wojciecha. W Dziele Pokutnym od 17.11.A.D.2014
3. Środa – Ks. Leszek, Kielce, Parafia: p.w. Świętego Wojciecha. W Dziele Pokutnym od 17.11.A.D.2014
4. Czwartek – Ks. Stefan, Kielce, Parafia: p.w. Świętego Wojciecha. W Dziele Pokutnym od 17.11.A.D.2014
5. Piątek – Ks. Lucjan, Kielce, Parafia: p.w. Świętego Wojciecha. W Dziele Pokutnym od 17.11.A.D.2014
6. Sobota – Ks. Józef, Kielce, Parafia: p.w. Świętego Wojciecha. W Dziele Pokutnym od 17.11.A.D.2014