Ks. Kanonik dr hab. Bogdan Zbroja
Kazanie wygłoszone na Mszy św. w intencji wszystkich konających, w pierwszy wtorek miesiąca grudnia (03.12.) A.D.2013 w Bazylice Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, Kraków, Łagiewniki, godz. 18.00.
Dziś, we wtorek pierwszego tygodnia adwentu, patrzymy na Słowo Boże oraz na nasze miłosierne serca, które pragną pomagać naszym braciom i siostrom w najtrudniejszym bodajże etapie naszego życia, jakim jest konanie i umieranie. Spójrzmy zatem na to wielkie dzieło Apostolatu Ratunku Konającym, które zgromadziło nas w Łagiewnickim Sanktuarium.
Najpierw niech przemówi do nas Izajasz, którego słowa wybrzmiały w pierwszym czytaniu. Zwraca on naszą uwagę nade wszystko na Ducha Bożego i Jego dary. Wymienia tutaj ten prorok Starego Testamentu wszystkie siedem Darów Ducha Świętego: mądrość, rozum, radę, męstwo, wiedzę, pobożność i bojaźń Bożą. Widzimy wyraźnie, że wszystkie te Dary Boga odnoszą się przede wszystkim do naszego rozumu oraz wzmocnienia naszej wolnej woli. Świat naszych myśli oraz podejmowane przez nas na co dzień decyzje, wspierane są przed dary Ducha Pańskiego. Jednakże wiemy doskonale, że nie zawsze jesteśmy posłuszni tym natchnieniom Boga i często zdarza nam się popełnić błąd, uchybić wyznaczonego celu czy zgrzeszyć. Dlatego właśnie stworzony został Apostolat Ratunku Konającym, który dopomaga wszystkim, którzy nie dopełnili tych darów Boga i wiele razy postąpili nierozumnie, bezmyślnie, stchórzyli czy odwrócili się od Pana. W duchu naszej wiary katolickiej wiemy, że zawsze jest nadzieja dla każdego człowieka, choćby jego grzechy były nie wiadomo, jak wielkie i straszne, Boże Miłosierdzie jest zawsze większe od ludzkich błędów i głupoty.
Drugi element proroctwa Izajaszowego zawiera obraz pełnej idealizmu sielanki, która będzie się rozgrywać na świętej Górze Bożej. Tutaj wilk i baranek, pantera i koźlątko, niemowlę i jadowita kobra będą dla siebie nawzajem życzliwi i troskliwi. Izajasz jednak wyraźnie mówi, że to dokona się tylko i wyłącznie na Górze Boga, czyli tylko w tym miejscu, gdzie Bóg jest obecny. Nie można nigdzie indziej takiego dialogu się spodziewać, jak tylko w tej przestrzeni i czasie, gdzie Bóg jest Królem. Tutaj mamy właśnie to pouczenie, które towarzyszy Apostolatowi Ratunku Konającym. W przestrzeni i czasie modlitwy błagalnej za konającego człowieka, nie jest ważne kim ten człowiek był, ale dokąd w momencie swej agonii się udaje. Apostolat Ratunku Konającym poleca umierającego brata lub siostrę samemu Panu Bogu, aby Bóg przyjął go czy ją na swoją Świętą Górę zbawienia, gdzie dla każdego i każdej z nas jest miejsce, i miłość i szczęście. Tutaj także mamy do czynienia w proroctwie izajaszowym z obrazem znajomości Boga. Na świętej Bożej Górze wszyscy będą kontemplowali Boga i Jego nieskończoną miłość i mądrość. Dlatego właśnie jest możliwe współtworzenie społeczności zbawionych, gdyż Bóg będzie celem każdego z ich istnień. Pan zaś, jak to dopowiada Izajasz, nie będzie sądził z pogłosek, ale wyda wyrok sprawiedliwy. Tutaj jednak w Apostolacie Ratunku Konającym, pojawia się wytrwała i błagalna modlitwa, która towarzyszy umierającemu, oraz wprowadza go na sąd szczegółowy po śmierci. Jakże wielka jest to pomoc dla duszy człowieka, który kończy swój początkowy etap życia tutaj na ziemi!
Możemy teraz wejść na parę chwil w obszar myśli Ewangelii, którą usłyszeliśmy przed momentem. Tutaj Pan Jezus mówi o radości i szczęściu. Najpierw Ewangelista stwierdza, że sam Jezus rozradował się w Duchu Świętym i uwielbiał swego Ojca Niebieskiego. To jest zasadniczy obraz radości zbawienia, które dokonuje się w pełnym zjednoczeniu z Bogiem. Natomiast w zakończeniu Ewangelii nasz Mistrz mówi o radości z patrzenia na Niego i kontemplowania Jego bliskości oraz na słuchaniu Jego głosu. To jest wyjątkowa komunia z Bogiem, która rozpoczyna się już tutaj na ziemi przez słuchanie Bożego Słowa zapisanego w Piśmie Świętym oraz jednoczeniu się z Panem w świętych sakramentach. Można by rzec, że ktoś, kto nie słucha Boga, przemawiającego przez teksty natchnione ani nie korzysta z Sakramentów raczej nie powinien liczyć na zjednoczenie z Bogiem w wiekuistym szczęściu. Apostolat Ratunku Konającym dopomaga jednak wszystkim w tej ostatniej drodze przed oblicze Sędziego Sprawiedliwości. Są bowiem ludzie, którzy nie nazbierali ani aktów wiary ani nawet dobrych uczynków, jednakże otoczeni modlitwą wspólnoty wierzącego Kościoła idą na sąd przed oblicze Boga. Sami nie mają nic dobrego, ani świętego, lecz niewyczerpalny skarbiec łaski Kościoła i modlitwa miłosierdzia, jak ufamy, dopomoże im w ocaleniu ich dusz i osiągnięciu zbawienia wiecznego. Jakże więc ważnym jest to wielkie dzieło Apostolatu Ratunku Konającym!
Zechciejmy więc i my sami włączyć się w to specyficzne dzieło miłosierdzia. Niech żadna dusza, odkupiona przez mękę, śmierć i zmartwychwstanie Pana Jezusa, nie pozostanie w otchłani, ale niech osiągnie wiekuiste zbawienie.
AMEN.